Throne Of Flesh
Dust
Great Dane Records
🇵🇱
Jedynym, melodyjnym fragmentem tej płyty jest początek pierwszego utworu, który jest w zasadzie podzielony na trzy częśći. Pierwsza, instrumentalna, ale death metalowa część (Whispers Of Saprophagy) posiada również rytualne śpiewy. Jest to dobry wstęp do albumu. Druga część (Macabre Procession) to szybki, old schoolowy death metal z kilkoma ciężkimi gitarowymi rytmami i nisko growlującymi wokalami. Przyznam, że zespół gra i brzmi jak klasyczny death metalowy zespół ekshumowany z cmentarza. Trzecia część pierwszego utworu to Smoking Of My Enemies - walcowaty, brutalny kawałek, który powinien przypaść do gustu fanom Bolt Thrower czy Autopsy.
Kolejny instrumentalny kawałek to Dust, który etnicznie brzmi mało Europejsko, nie metalowo, ale za to mrocznie i rytualnie, gdzie skorzystano tu także z rzadkich instrumentów.
Exhumation Of Thé Ancients to dynamiczny, prosty death metal z dobrymi rytmikami gitarowymi, tylko i wyłącznie w stylu old schoolowego death metalu.
Momenty szybkiego, chaotycznego metalu słychać w བྱ་གཏོར, który posiada trochę grind i deaath metalowych wokali w szybkich fragmentach. Bardzo fajna jest druga, atmosferyczna część piosenki z chórami i powolnym tempem. Brzmi to tutaj trochę jak Entombed, Krypts, czyli jak Skandynawski death metal (także słychać to bardziej w różnorodnie skomponowanym utworze Inverted).
Kilka znakomitych, obleśnie brzmiących riffów słyszę także w Obnoxious Reeks Of Holiness który, po częśći jest umiarkowanie szybkim utworem, ale i także powolnym, posępnym w jego ostatnich minutach.
Wokalista zespołu śpiewa jakby jego struny głosowe rozkładały się już ku śmierci, ale przyznam, że lubię tę ochydę wydobywającą się z jego trzewi. Dobrze słychać to w gęstym i duszącym atmosferą kawałku Throne Of Mendacious Heritag.
Oczywiście ten album to czysta forma starego death metalu, jednach zespól pozwala sobie na małe eksperymenty, głownie w sferze wokalnej. Warto posłuchać Tracheotomized By Ants by sie o tym przekonać.
Kolejny instrumentalny kawałek to Dust, który etnicznie brzmi mało Europejsko, nie metalowo, ale za to mrocznie i rytualnie, gdzie skorzystano tu także z rzadkich instrumentów.
Exhumation Of Thé Ancients to dynamiczny, prosty death metal z dobrymi rytmikami gitarowymi, tylko i wyłącznie w stylu old schoolowego death metalu.
Momenty szybkiego, chaotycznego metalu słychać w བྱ་གཏོར, który posiada trochę grind i deaath metalowych wokali w szybkich fragmentach. Bardzo fajna jest druga, atmosferyczna część piosenki z chórami i powolnym tempem. Brzmi to tutaj trochę jak Entombed, Krypts, czyli jak Skandynawski death metal (także słychać to bardziej w różnorodnie skomponowanym utworze Inverted).
Kilka znakomitych, obleśnie brzmiących riffów słyszę także w Obnoxious Reeks Of Holiness który, po częśći jest umiarkowanie szybkim utworem, ale i także powolnym, posępnym w jego ostatnich minutach.
Wokalista zespołu śpiewa jakby jego struny głosowe rozkładały się już ku śmierci, ale przyznam, że lubię tę ochydę wydobywającą się z jego trzewi. Dobrze słychać to w gęstym i duszącym atmosferą kawałku Throne Of Mendacious Heritag.
Oczywiście ten album to czysta forma starego death metalu, jednach zespól pozwala sobie na małe eksperymenty, głownie w sferze wokalnej. Warto posłuchać Tracheotomized By Ants by sie o tym przekonać.
🇬🇧
The only melodic fragment of this album is the beginning of the first track, which is basically divided into three parts. The first, instrumental, death metal part (Whispers Of Saprophagy), also has ritual chants which I think is a good build up to the rest of the album. The second part (Macabre Procession) is fast, old school death metal with some heavy guitar moments and low growling vocals. I admit that the band plays and sounds like a classic death metal band exhumed out of a graveyard. The third part of the first track is Smoking Of My Enemies - a brutal piece that should appeal to fans of Bolt Thrower and Autopsy.
Another instrumental track is Dust, which sounds not very European ethnically, not metal, but dark and ritualistic, where rare instruments were used.
Exhumation Of Thé Ancients is dynamic, simple death metal with good guitar rhythms, only in the style of old school death metal.
Some fast, chaotic death metal can be heard in བྱ་གཏོར, which has some grind and death metal vocals mixed in the fast parts. The second, atmospheric part of the song goes with some choirs and the slow pace sound very nice here. Throne Of Flesh play in the song a bit like Entombed, Krypts, so, very much like Scandinavian death metal (also it can be recognized in more diversely composed track Inverted).
I can also hear some excellent, creepy-sounding riffs in Obnoxious Reeks Of Holiness which partly is a moderately fast track, but also slow, gloomy in its last minutes.
The lead vocalist of the band sings as if his vocal chords are already rotting to death, but I admit that I like the grossness that comes out of his guts. This can be clearly heard in dense sounding track Throne Of Mendacious Heritage which also carries some mind- asphyxiating atmosphere in song writing by the band.
Of course, the album is a pure form of old death metal, but the band allows itself for small experiments, mainly in the vocal sphere. It's worth listening to Tracheotomized By Ants to find out that the album sometimes sounds a bit psychedelic and unsettling.
Another instrumental track is Dust, which sounds not very European ethnically, not metal, but dark and ritualistic, where rare instruments were used.
Exhumation Of Thé Ancients is dynamic, simple death metal with good guitar rhythms, only in the style of old school death metal.
Some fast, chaotic death metal can be heard in བྱ་གཏོར, which has some grind and death metal vocals mixed in the fast parts. The second, atmospheric part of the song goes with some choirs and the slow pace sound very nice here. Throne Of Flesh play in the song a bit like Entombed, Krypts, so, very much like Scandinavian death metal (also it can be recognized in more diversely composed track Inverted).
I can also hear some excellent, creepy-sounding riffs in Obnoxious Reeks Of Holiness which partly is a moderately fast track, but also slow, gloomy in its last minutes.
The lead vocalist of the band sings as if his vocal chords are already rotting to death, but I admit that I like the grossness that comes out of his guts. This can be clearly heard in dense sounding track Throne Of Mendacious Heritage which also carries some mind- asphyxiating atmosphere in song writing by the band.
Of course, the album is a pure form of old death metal, but the band allows itself for small experiments, mainly in the vocal sphere. It's worth listening to Tracheotomized By Ants to find out that the album sometimes sounds a bit psychedelic and unsettling.
Tracklist:
1 Whispers Of Saprophagy / Macabre Procession / Smoking Of My Enemies
2 Dust
3 Exhumation Of Thé Ancients
4 བྱ་གཏོར
5 Obnoxious Reeks Of Holiness
6 Throne Of Mendacious Heritage
7 Inverted
8 Tracheotomized By Ants
1 Whispers Of Saprophagy / Macabre Procession / Smoking Of My Enemies
2 Dust
3 Exhumation Of Thé Ancients
4 བྱ་གཏོར
5 Obnoxious Reeks Of Holiness
6 Throne Of Mendacious Heritage
7 Inverted
8 Tracheotomized By Ants
Review by Slawek Migacz
Added: 08.05.2023
Added: 08.05.2023