Moonthoth
Uroczysko
EastHate
🇵🇱
Moonthoth to w zasadzie zespół jednoosobowy, którego kreatorem jest Nocturnal, obsługujący całe instrumentarium na Uroczysku i tworzący całą muzykę. Są na płycie goście, ale o tym pod koniec recenzji.
Uroczysko to jest płyta black metalowa. Posiada dość surowe brzmienie i bardzo średnią produkcje, ale spokojnie da się w dzwięki tego projektu wsłuchać.
Album posiada utwory wolniejsze, atmosferyczne, podkreślone lekko klawiszami, i norweskim brzmieniem (Uroczysko). Oczywiście są też szybsze, chaotycznymi momenty, które akurat w tym kawałku nie przynoszą większej zamieci śnieżnej.
Uwielbiam za to takie ponure riffy jak na początku Pomrok`u. W utworze też są szybsze, i dużo lepsze niż z początku płyty partie, grane na wysoką nutę. Tutaj czuć już momentami ten mroźny, gitarowy szron...
Kolejną wolną i mroczną kompozycją jest Brzask Odmętem Zgaszony, która buduję swą atmosferę przez połowę ścieżki, by w drugiej jej odsłonie przyspieszyć, masakrować i znów zwalniając, ukajać prymitywnie brzmiącym basem i ciemna atmosferą.
Żercy Pieśń Krucza to szybkie, chaotyczne momenty, klawiszowe wzniosłości, trochę średnich temp w których Moonthoth stara się poszukiwać dobrej jakości, ale nie zawsze się jeszcze udaje. Jest tu gościnna solóka na gitarze w wykonaniu Witka Nowaka.
Żalnik posiada duszną, przytłaczającą atmosfere, ale jest też kilka niezłych, blisko-melodyjnych riffów dla równowagi. Potem jest w piosence nieco ciężej, robi się cmentarna atmosfera....
Wołchwowe Widziadła zaczynają się trochę pogańsko (płyta czerpie z mitologii słowiańskiej i demonologi). Muzycznie jest ciemno, mrocznie, black-pagan metalowo, tak momentami nieco Burzum`owo i jak Dark Throne. Piosenka jest wolna i szybka, jak większość muzyki na tym albumie.
Klawisze i gitary potrafią sprawić, ze ten zespól potrafi zagrać z mrocznym, ale klimatem. MARtwe TWe żywOTA jest tego dobrym przykładem, gdzie sporo szeptanych wokali też robi robotę. Riffy gitarowe brzmią we fragmentach bardzo klasycznie-black metalowo.
W utwoże Popielnik robi się pogańsko - jest tu trochę mixowych śpiewów damsko-męskich, choć oczywiście bazą do tworzenia jest tu ciągle black metal. Piosenka jest trochę inna od pozostałych utworów na płycie.
Podobna innośc towaryszy mi podczas słuchania ostatniego utwory z płyty, czyli Chram Chorsa. Kolejny gośc na płycie (Hanna Przybylska) zaśpiewała tu w zupełnie niemetalowym, ambientowym fragmencie, choć potem piosenka przeobraża się w niszowy black metal.
Wszyscy goście na albumie:
Mateusz Sibila - wokale
Kyriake - wokale w "Popielnik"
Hanna "Meren" Przybylska - wokale w "Chram Chorsa"
Uroczysko to jest płyta black metalowa. Posiada dość surowe brzmienie i bardzo średnią produkcje, ale spokojnie da się w dzwięki tego projektu wsłuchać.
Album posiada utwory wolniejsze, atmosferyczne, podkreślone lekko klawiszami, i norweskim brzmieniem (Uroczysko). Oczywiście są też szybsze, chaotycznymi momenty, które akurat w tym kawałku nie przynoszą większej zamieci śnieżnej.
Uwielbiam za to takie ponure riffy jak na początku Pomrok`u. W utworze też są szybsze, i dużo lepsze niż z początku płyty partie, grane na wysoką nutę. Tutaj czuć już momentami ten mroźny, gitarowy szron...
Kolejną wolną i mroczną kompozycją jest Brzask Odmętem Zgaszony, która buduję swą atmosferę przez połowę ścieżki, by w drugiej jej odsłonie przyspieszyć, masakrować i znów zwalniając, ukajać prymitywnie brzmiącym basem i ciemna atmosferą.
Żercy Pieśń Krucza to szybkie, chaotyczne momenty, klawiszowe wzniosłości, trochę średnich temp w których Moonthoth stara się poszukiwać dobrej jakości, ale nie zawsze się jeszcze udaje. Jest tu gościnna solóka na gitarze w wykonaniu Witka Nowaka.
Żalnik posiada duszną, przytłaczającą atmosfere, ale jest też kilka niezłych, blisko-melodyjnych riffów dla równowagi. Potem jest w piosence nieco ciężej, robi się cmentarna atmosfera....
Wołchwowe Widziadła zaczynają się trochę pogańsko (płyta czerpie z mitologii słowiańskiej i demonologi). Muzycznie jest ciemno, mrocznie, black-pagan metalowo, tak momentami nieco Burzum`owo i jak Dark Throne. Piosenka jest wolna i szybka, jak większość muzyki na tym albumie.
Klawisze i gitary potrafią sprawić, ze ten zespól potrafi zagrać z mrocznym, ale klimatem. MARtwe TWe żywOTA jest tego dobrym przykładem, gdzie sporo szeptanych wokali też robi robotę. Riffy gitarowe brzmią we fragmentach bardzo klasycznie-black metalowo.
W utwoże Popielnik robi się pogańsko - jest tu trochę mixowych śpiewów damsko-męskich, choć oczywiście bazą do tworzenia jest tu ciągle black metal. Piosenka jest trochę inna od pozostałych utworów na płycie.
Podobna innośc towaryszy mi podczas słuchania ostatniego utwory z płyty, czyli Chram Chorsa. Kolejny gośc na płycie (Hanna Przybylska) zaśpiewała tu w zupełnie niemetalowym, ambientowym fragmencie, choć potem piosenka przeobraża się w niszowy black metal.
Wszyscy goście na albumie:
Mateusz Sibila - wokale
Kyriake - wokale w "Popielnik"
Hanna "Meren" Przybylska - wokale w "Chram Chorsa"
🇬🇧
Moonthoth is basically a one-man band, whose creator is Nocturnal. He handled all the instruments in process of recording Uroczysko and created all music of Moonthoth. There are guests on the album, but more on that at the end of the review.
Uroczysko is a black metal album. It has quite a raw sound and very average productions, but it is easy listen to the music of this project without major complaints.
The album has slower, atmospheric tracks, slightly underlined by keyboards and Norwegian sound (Uroczysko). Of course, there are also faster, chaotic moments that don't bring much of that black metal menace just yet.
I like such gloomy riffs as in the beginning of Pomrok. The song also has faster, already much better parts played on a high note than eariel on the album. And here, I already can feel some of that frosty guitar storm at times...
Another slow and dark composition is Brzask Odmętem Zgaszony, which builds its atmosphere for half of the track, only to speed up, bring some massacre and slow down again in the second installment, which is revealing primitive bass and dark atmosphere.
Żercy Pieśń Krucza is fast track, having its chaotic moments, sublime keyboards, some medium tempos in which Moonthoth tries to look for good quality, but not always succeeds. There's a guest guitar solo by Witek Nowak.
Żalnik has an oppressive atmosphere, but there are also some close-melodic riffs for balance. Then it's getting a bit heavier in the song by guitarists approach, but also pretty gloomy.
Wołchwowe Widziadła starts off a bit in pagan rhythm (the album draws from Slavic mythology and demonology in lyrical content). Musically, it's mix of black and pagan metal. Sometimes it sounds a little like Burzum and Dark Throne. The song is slow and fast like most of the music of the album.
Keyboards and guitars can make this band sounds dark, an atmosphere of MARtwe TWe żywOTA is an example of this, where a lot of whispered vocals also do the job. The guitar riffs sound very classic, like Scandinavian black metal in parts.
In the song Popielnik we gets more of that pagan touch - there are some mixed male-female singings, although of course, black metal is still the basis for creativity here. The song is a bit different from the rest of the tracks on the album.
A similar difference accompanies me while listening to the last track from the album, which is Chram Chorsa. Another guest on the album (Hanna Przybylska) sang here in a completely non-metal, ambience fragment, although then the song transforms into a niche black metal.
All guests on the album:
Mateusz Sibila - shrieks and growls
Kyriake - vocals in "Ashpit"
Hanna "Meren" Przybylska - vocals in "Chram Chorsa"
Witek Nowak - guitar solo in "Żercy pieśń krucza"
Uroczysko is a black metal album. It has quite a raw sound and very average productions, but it is easy listen to the music of this project without major complaints.
The album has slower, atmospheric tracks, slightly underlined by keyboards and Norwegian sound (Uroczysko). Of course, there are also faster, chaotic moments that don't bring much of that black metal menace just yet.
I like such gloomy riffs as in the beginning of Pomrok. The song also has faster, already much better parts played on a high note than eariel on the album. And here, I already can feel some of that frosty guitar storm at times...
Another slow and dark composition is Brzask Odmętem Zgaszony, which builds its atmosphere for half of the track, only to speed up, bring some massacre and slow down again in the second installment, which is revealing primitive bass and dark atmosphere.
Żercy Pieśń Krucza is fast track, having its chaotic moments, sublime keyboards, some medium tempos in which Moonthoth tries to look for good quality, but not always succeeds. There's a guest guitar solo by Witek Nowak.
Żalnik has an oppressive atmosphere, but there are also some close-melodic riffs for balance. Then it's getting a bit heavier in the song by guitarists approach, but also pretty gloomy.
Wołchwowe Widziadła starts off a bit in pagan rhythm (the album draws from Slavic mythology and demonology in lyrical content). Musically, it's mix of black and pagan metal. Sometimes it sounds a little like Burzum and Dark Throne. The song is slow and fast like most of the music of the album.
Keyboards and guitars can make this band sounds dark, an atmosphere of MARtwe TWe żywOTA is an example of this, where a lot of whispered vocals also do the job. The guitar riffs sound very classic, like Scandinavian black metal in parts.
In the song Popielnik we gets more of that pagan touch - there are some mixed male-female singings, although of course, black metal is still the basis for creativity here. The song is a bit different from the rest of the tracks on the album.
A similar difference accompanies me while listening to the last track from the album, which is Chram Chorsa. Another guest on the album (Hanna Przybylska) sang here in a completely non-metal, ambience fragment, although then the song transforms into a niche black metal.
All guests on the album:
Mateusz Sibila - shrieks and growls
Kyriake - vocals in "Ashpit"
Hanna "Meren" Przybylska - vocals in "Chram Chorsa"
Witek Nowak - guitar solo in "Żercy pieśń krucza"
Tracklist:
1. Uroczysko
2. Pomrok
3. Brzask odmętem zgaszony
4. Żercy pieśń krucza
5. Żalnik
6. Wołchwowe widziadła
7. MARtwe TWe żywOTA
8. Popielnik
9. Chram Chorsa
1. Uroczysko
2. Pomrok
3. Brzask odmętem zgaszony
4. Żercy pieśń krucza
5. Żalnik
6. Wołchwowe widziadła
7. MARtwe TWe żywOTA
8. Popielnik
9. Chram Chorsa
Review by Slawek Migacz
Added: 16.02.2023
Added: 16.02.2023
https://moonthoth.bandcamp.com/album/uroczysko