Hostia
Nailed
Deformeathing Production
🇵🇱
Niedługo Hostia czekała z nowym materiałem, by zarazić nasze uszy nowymi, wściekłymi i brutalnymi utworami. Po EP-ce Resurrected Meat z tego roku przyszedł czas na album Nailed, który wbije tyle gwoździ w wasze głowy, że staniecie się filmowymi Pinhead`ami. Powiedziałbym, że nowa Hostia jest nawet bardziej bezlitosna w swojej ekstremie niż wcześniej. Numery są szybkie i bardzo szybkie (Stone In The Throat, Religion Of Love, Sister Bernadette). Momenty z szybką perkusją i ciasno granymi riffami rządzą (Ceremony, The Return Of The Living). Bardzo lubie wysokie strojenie werbla przez perkusiste (choć nie wiem czy ktoś już przebił pod tym względem Metallice z St.Anger) - sprawia to, że muzyka Hostia jest jak czaszkołamacz - nie da się tego zignorować, ale to tylko muzyka i ewentualnie nic nie może nikomu się stać, prawda? Tak więc jedziemy dalej. Hostia gra nieoczywisty grind, bardziej powiedziałbum, że jest to grinding death metal z mięsistymi, a i także zdzierającymi struny riffami, które zwykłą pommysłowościa czynią ten album gwałtownym krążkiem ekstremy. Pewnym, nieco częsciej powtarzającą się wzorcem w muzyce są ciemne, ponure brzmienie gitar (no nie black metalowe, ale coś zblizonego), co dzieje się bardziej w drugiej częsci albumu. Mam tu na myśli, po części takie numery jak Polish Black Metal Makes Me Sleepy, rewelacyjny groove`owy The Vampire Of Barcelona. Utwór tytułowy jest skoczny z wulgarnym refrenkiem a takie piosenki jak Fake It i Siberian Werewolf to gitarowo-wokalne miażdżyciele z akompaniamencie perkusisty.
Oczywiście płyta ma kawałki typowo masakryczne, grind core`owe (Dad's Stew For Two, Afterlife), w jednym kawałku jest trochę neurotyczne riffowanie w stylu Epitome (Little Priest). Zespól i tak nie wytrzymuje długo z powtarzalnością swojej muzyki i często zmienia układ riffów przez co dużo się tu dzieje. Fajny, rytmiczny i szybki kawałek to Zajebię Cię.
Wokale na albumie są solidene, głównie niskie growle (bardziej mi podchodzą) i te z rodzaju mniej obrzydliwych, ale i tak siejących soniczne zniszczenie.
Płyta wyprodukowana jest dobrze, z dośc potężnym brzmieniem, mix i mastering brzmią perfekcyjnie, ale nie zadziwiająco. Już to chyba kiedyś pisałem, ja po prostu lubię muzykę Hostia. Mamy tu 15 utworów, zagranych w czasie 24 minut, czego można chcieć więcej...Tylko zakończenia albumu piosenką Poison Leader i puszczeniem płyty jeszcze raz.
Oczywiście płyta ma kawałki typowo masakryczne, grind core`owe (Dad's Stew For Two, Afterlife), w jednym kawałku jest trochę neurotyczne riffowanie w stylu Epitome (Little Priest). Zespól i tak nie wytrzymuje długo z powtarzalnością swojej muzyki i często zmienia układ riffów przez co dużo się tu dzieje. Fajny, rytmiczny i szybki kawałek to Zajebię Cię.
Wokale na albumie są solidene, głównie niskie growle (bardziej mi podchodzą) i te z rodzaju mniej obrzydliwych, ale i tak siejących soniczne zniszczenie.
Płyta wyprodukowana jest dobrze, z dośc potężnym brzmieniem, mix i mastering brzmią perfekcyjnie, ale nie zadziwiająco. Już to chyba kiedyś pisałem, ja po prostu lubię muzykę Hostia. Mamy tu 15 utworów, zagranych w czasie 24 minut, czego można chcieć więcej...Tylko zakończenia albumu piosenką Poison Leader i puszczeniem płyty jeszcze raz.
🇬🇧
Not long Hostia waited with new material to infect our ear canals with new, furious and brutal tracks. After this year's Resurrected Meat EP, it's time for their Nailed album, which will hammer nails into your heads so many times that you may become a new movie Pinheads.
I would say that the new Hostia is even more merciless in its extremity than before. The tracks are fast and very fast (Stone In The Throat, Religion Of Love, Sister Bernadette). Moments with fast drums and tight riffs rule (Ceremony, The Return Of The Living). I really like the high tuning of the snare drum by the drummer (although I don't know if anyone has already beat Metallica from St.Anger in this respect) - it makes Hostia's music sounds like a skullbreaker - you can't ignore it, but it's just music and possibly nothing can happen to anyone, right? So I go on. Hostia plays an unobvious grind, more like grinding death metal with meaty and shredding riffs that make this album a violent storms of extremes and sheer ingenuity. A certain, slightly repeated patterns in music are those dark and gloomy guitar sounds (well, not really black metal, but something close), which happens more in the second part of the album. I mean, in part, these are songs such as Polish Black Metal Makes Me Sleepy, the other one is having a sensational groove, which is The Vampire Of Barcelona. The title track is lively with a vulgar chorus, and songs like Fake It and Siberian Werewolf are guitar-vocal crushers accompanied by always solid play of the drummer.
Of course, the album has typically massacre, grind core pieces (Dad's Stew For Two, Afterlife), in one track there is a bit of neurotic riffing in the style of Epitome (Little Priest). The band can't stand the repetition of their music for long and often changes the arrangement of riffs, which is why a lot is going on here. Superbly rhythmic and fast piece is a song Zajebie Cię.
The vocals in the album are solid, mostly low growls and the kind that are less obliterating but still bringing a sonic destruction.
The album is well produced, has a quite powerful sound, the mix and mastering sound perfect. I think I've written it before, I just like Hostia's music. There are 15 tracks played in 24 minutes, what more could you want... I guess, just ending the record by spining Poison Leader song and playing the record again would be good.
I would say that the new Hostia is even more merciless in its extremity than before. The tracks are fast and very fast (Stone In The Throat, Religion Of Love, Sister Bernadette). Moments with fast drums and tight riffs rule (Ceremony, The Return Of The Living). I really like the high tuning of the snare drum by the drummer (although I don't know if anyone has already beat Metallica from St.Anger in this respect) - it makes Hostia's music sounds like a skullbreaker - you can't ignore it, but it's just music and possibly nothing can happen to anyone, right? So I go on. Hostia plays an unobvious grind, more like grinding death metal with meaty and shredding riffs that make this album a violent storms of extremes and sheer ingenuity. A certain, slightly repeated patterns in music are those dark and gloomy guitar sounds (well, not really black metal, but something close), which happens more in the second part of the album. I mean, in part, these are songs such as Polish Black Metal Makes Me Sleepy, the other one is having a sensational groove, which is The Vampire Of Barcelona. The title track is lively with a vulgar chorus, and songs like Fake It and Siberian Werewolf are guitar-vocal crushers accompanied by always solid play of the drummer.
Of course, the album has typically massacre, grind core pieces (Dad's Stew For Two, Afterlife), in one track there is a bit of neurotic riffing in the style of Epitome (Little Priest). The band can't stand the repetition of their music for long and often changes the arrangement of riffs, which is why a lot is going on here. Superbly rhythmic and fast piece is a song Zajebie Cię.
The vocals in the album are solid, mostly low growls and the kind that are less obliterating but still bringing a sonic destruction.
The album is well produced, has a quite powerful sound, the mix and mastering sound perfect. I think I've written it before, I just like Hostia's music. There are 15 tracks played in 24 minutes, what more could you want... I guess, just ending the record by spining Poison Leader song and playing the record again would be good.
Tracklist:
1.Ceremony
2.Stone In The Throat
3.Religion Of Love
4.Nailed
5.The Return Of The Living
6.Little Priest
7.Dad's Stew For Two
8.Afterlife
9.Fake It
10.The Vampire Of Barcelona
11.Polish Black Metal Makes Me Sleepy
12.Siberian Werewolf
13.Sister Bernadette
14.Zajebię Cię
15.Poison Leader
1.Ceremony
2.Stone In The Throat
3.Religion Of Love
4.Nailed
5.The Return Of The Living
6.Little Priest
7.Dad's Stew For Two
8.Afterlife
9.Fake It
10.The Vampire Of Barcelona
11.Polish Black Metal Makes Me Sleepy
12.Siberian Werewolf
13.Sister Bernadette
14.Zajebię Cię
15.Poison Leader
Review by Slawek Migacz
Added: 13.12.2022
Added: 13.12.2022